Lekarze Ortopeda Toruń

Lekarz Ryszard Adamski, jako orzecznik PZU spóźnił się na wyznaczone mi badanie ok. godzinę i następnie przyznał mi 0 % uszczerbku na zdrowiu, pomimo, że miałam obrzęk głowy, bóle, zawroty, wymioty, mdłości, krótkotrwałą utratę przytomności po upadku na ulicę (biegły sądowy stwierdził: wstrząśnienie mózgu) oraz wciąż odczuwany ból w prawym przedramieniu. Jest to niekompetentny lekarz i chyba ma satysfakcję jak kogoś skrzywdzi. Odradzam wizytę u tego pana.

Lekarz stwierdził po RTG że mam przepukliny na kręgosłupie, latami trwało szukanie pomocy. Odsyłał mnie Pan doktor od jednego specjalisty do drugiego. Teraz okazuje się że to nowotwór... I może być tak że dzięki takim odsyłaniem zostało mi mało życia bo kiedy trzeba było wykonać badania inne to lekarz nie potrafił pomoc.

Po wypadku samochodowym odwiedziłam kilku ortopedów. Każdy patrzył żeby tylko ściągnąć pieniądze za wizytę. Byłam zachęcana do prywatnych operacji oczywiście poza NFZ. Trafiłam do Pana doktora, który zakwestionował przydatność operacji. Skierował na płatne zabiegi, które bardzo dobrze działają. Wizyta nie trwała 10 minut jak u innych lekarzy, a dobre pół godziny. Lekarz godny zaufania.

Rzadko pisze opinie lecz tu poświęcam swój czas ku przestrodze. Do lekarza zgłosiłam się na kontrolę bioderka z niemowlakiem w wieku ok 5/6 tygodni. Wizyta przebiegała tak jak zawsze u doktora ( z pierwsza córka też miałam wizyty u tego pana) błyskawiczne badanie USG - dosłownie muśnięcie głowica i na przewijak - tu badanie fizykalne - już wtedy lekarz zauważył brak odwiedzenia w lewym biodrze. Powiedzial,że możliwe ,że to spowodowane ...

Na początku trafiłam do prywatnego gabinetu pana doktora, który zbadał moją kontuzję prawej pięty. Stwierdził że w wyniku ucisku na nogach pojawiły się nagniotki i mogę albo stosować maść przeciwbólową i plastry, ale ostatecznie stwierdził że można spróbować to usunąć, bo skoro boli i nie mogę chodzić w obuwiu to można spróbować... Do szpitala trafiłam w połowie maja gdzie ostatecznie zostałam poddana usunięciu narośli, która jak się okazało po konsultacji ...

Do pana dr Muszyńskiego trafiłam na początku stycznia (oczywiście do przychodni NFZ) z urazem kolana. Pan doktor podszedł do mnie bardzo miło i sympatycznie. Chodziłam do dr co tydzień na kontrolę. Przy 3 kontroli dowiedziałam się że niestety muszę mieć zrobioną artroskopię. Po zabiegu pan dr wytłumaczył mi co dokładnie było z moim kolanem, i co mi zrobił, oraz bardzo się interesował stanem zdrowi jak leżałam na oddziale. Dzięki panu ...

Może kiedyś to był dobry lekarz ale...niestety lata swoje ma i powinien siedzieć w domu w papuciach. Trafiłam ze skrecona kostką,pierwsza wizyta w miarę ok ,stabilizator natychmiast lecz zapomnial wystawić zlecenia na niego żeby był refundowany a ja niestety nie wiedziałam,że cos takiego istnieje.Po tygodniu kontrol.Weszlam z noga,Pan doktor chciał oglądać rękę z przed 2lat .Nie potrafi wypisać do ZUSU l4 trzeba było mówić co i gdzie wpisać to raz,nogi ...

Szanowny Panie Doktorze. Od wielu lat leczę się u Pana. Dziękuję za fachową opiekę nad moimi kończynami. Dziękuję za ludzkie podejście do pacjenta, za Pana pozytywne nastawienie do człowieka, do chorego, dziękuję za wyrozumiałość w różnych, trudnych okolicznościach, które niesie życie. Dziękuję za uśmiech i radość, którą Pan emanuje podczas badania. Życzę jeszcze wiele lat życia i pracy dla dobra pacjentów. Doświadczenie, jakim Pan Doktor dysponuje niech służy społeczeństwu Torunia ...

Pan doktor najchętniej lubi amputować nogi.

Gdy zgłosiłem się z urazem łokcia, pan doktor przepisał mi maść - Venoruton...A i do tego potrzebna mu była pomoc w postaci wymiętej kartki na której miał wypisana jakąś listę leków. Lepszej porady lekarskiej udzieliłby każdy jeden technik farmacji w aptece. Zdecydowanie odradzam wizyte!!!

Porażka totalna. Lekarz niekompetentny który stwierdził że mam stłuczone kolano a przyszłam z poderwany więzadłem i skręconym kolanem stwierdzonym przez innego ortopedę który zrobił mi USG i kompleksowe badanie gdyby nie chodziło mi o skierowanie z NFZ na rezonans który jest bardzo drogi w życiu bym nie poszła. Wizyta trwała może góra 5 min a czekałam na lekarza ponad godzine mimo że byłam zapisana na konkretną godz poprostu szok i ...

Lekarz nie byl w stanie zdiagnozowac przyczyny niegojenia sie rany pooperacyjnej. Co jednak jest najgorsze w tym wszystkim to skrajny brak zainteresowania i odczuwalna chęć pozbycia się pacjenta. Po roku leczenia pytał z czym przyjechaliśmy i co się dzieje. Może i jest dobry w diagnozowaniu jak to inni pacjenci oceniają, natomiast to co lekarz robi po zabiegu to juz woła o pomstę do nieba. Jesli się nie wie to chyba ...