dr n. med. Robert Wojdan

24 grudnia 2007 roku wykonałam test ciążowy z pozytywnym wynikiem. Szczęście, jakie spotkało mnie oraz moją rodzinę było ogromne ! Jednak również pojawiły się pewne obawy. W roku 1999 po 2 tygodniach po terminie urodziłam moją pierwszą córeczkę. Ważyła 4100 – była dużym dzieckiem. Ostatnie dni przed jej porodem spędziłam na Patologii w szpitalu w Rudzie Sląskiej Goduli. Do dnia dzisiejszego kojarzy mi się ten szpital ze straszliwą męką jaką tam przeżyłam. Poród był naprawdę ciężki i z wielką niechęcią przypominam sobie te wszystkie chwile. Przede wszystkim sam poród trwał ...

24 grudnia 2007 roku wykonałam test ciążowy z pozytywnym wynikiem. Szczęście, jakie spotkało mnie oraz moją rodzinę było ogromne ! Jednak również pojawiły się pewne obawy. W roku 1999 po 2 tygodniach po terminie urodziłam moją pierwszą córeczkę. Ważyła 4100 – była dużym dzieckiem. Ostatnie dni przed jej porodem spędziłam na Patologii w szpitalu w Rudzie Sląskiej Goduli. Do dnia dzisiejszego kojarzy mi się ten szpital ze straszliwą męką jaką tam przeżyłam. Poród był naprawdę ciężki i z wielką niechęcią przypominam sobie te wszystkie chwile. Przede wszystkim sam poród trwał 23 godziny i to po 3 dniach kroplówek ! W związku z tym mój błogi stan był zarazem szczęśliwą wiadomością jak i obawą przed tym wyczerpującym wysiłkiem i męką jaka znów może mnie spotkać. Z mężem podjęliśmy decyzję, że tym razem udam się do prywatnej praktyki lekarskiej, skorzystam z cięcia cesarskiego bądź znieczulenia podczas porodu. Z racji świąt i końca roku, udało mi się umówić na „międzyświąteczną” wizytę w gabinecie lekarskim dr Marcina Muszera /Wirek ul. Obr. Westerplatte/. Lekarz potwierdził mój stan i przystąpił do zlecenia podstawowych badań lekarskich. Wizyta kosztowała 50 zł. Dla mnie najważniejszym było to, że lekarz przyjmował na co dzień w szpitalu w Zabrzu i tam też miałby się odbyć poród. Lekarz ten również cierpliwie wysłuchał moich oczekiwań co do samego porodu /znieczulenie bądź cięcie/ i poinformował mnie, że jest na to czas do sierpnia, do czasu ostatniej wizyty przed planowanym porodem. Przy 3 wizycie okazało się, że za biurkiem w gabinecie jest dr Robert Wojdan. Oczywiście moje zdziwienie było bardzo duże ! ponieważ dr Muszer nie poinformował mnie o wyjeździe za granicę /!/. Nie pozostało mi nic innego jak po prostu zmienić „od ręki” lekarza na dr Roberta Wojdana, również pracującego w szpitalu w Zabrzu. Po ponownej opowieści o trudnym pierwszym porodzie, lekarz dał mi do zrozumienia, że cięcie nie stanowi problemu i spokojnie tak właśnie zakończę swoją ciążę. Moja radość była ogromna i nawet nie protestowałam, że wizyta kosztuje 70 zł, czasem 100 - 150 zł. Lekarz ten podwyższał cenę np. gdy wypisywał druk L4. Osobiście w szpitalu w Zabrzu przy ul. Traugutta przeprowadzał USG /genetyczne/ za które płaciłam 80 zł. Nie przeszkadzało mi również, że na kolejne wizyty umawiał mnie co 2 tygodnie „kasując” comiesięcznie w sumie ok. 400-500 zł. Dla mnie najważniejsze było to, że czeka mnie cięcie bez bólu i na szczęście w szpitalu w Zabrzu. Oczywiście sielanka ta nie trwała zbyt długo … 8 czerwca br. w czasie trwania meczu Polska – Niemcy  odczułam straszny ból w podbrzuszu i przy oddawaniu moczu zauważyłam krwawienie… zadzwoniłam do lekarza R. Wojdana – nie odbierał. Natychmiast się spakowałam, zabrałam samochód i pojechałam do szpitala w Zabrzu na ul. Traugutta. Na miejscu bardzo miła Pani doktor zbadała mnie i poinformowała, że przyczyną tego stanu jest ostre zapalenie cewki moczowej i powinnam natychmiast udać się do szpitala do Rudy Sląskiej, by podano mi na Oddziale dożylnie antybiotyk. Moje pytanie było takie : Dlaczego w szpitalu w Rudzie Sląskiej ? przecież uczęszczam do dr. Wojdana pracującego w Państwa szpitalu ? Dlaczego nie zostanę przyjęta tutaj ? Miła Pani doktor poinformowała mnie, że w szpitalu nie ma przyjęć, ponieważ zaplanowany jest remont /?/ a Ruda Sląska dlatego, ponieważ w tym mieście mieszkam. Zdenerwowałam się … ale nic mi innego nie pozostało jak pojechać do szpitala w Rudzie Slaskiej nieszczęsnej Goduli, której chciałam uniknąć … aby podano mi w końcu antybiotyk – ból cewki moczowej był bardzo mocny. A więc samotna podróż nocna miała w końcu zakończyć się w szpitalu w Rudzie Sląskiej. Zgłosiłam się w Izbie Przyjęć mówiąc o moich dolegliwościach. Panie pielęgniarki skierowały mnie na oddział Patologii do badania przez lekarza. Młoda nieznana mi lekarka zbadała mnie, zobaczyła moją kartę przebiegu ciąży i zapytała co to za lekarz ten Wojdan. Na to opowiedziałam jej dopiero o wizycie w szpitalu w Zabrzu i o tym, że z powodu remontu nie zostałam tam przyjęta. Na to Pani doktor w widoczny sposób zmieniła nastawienie wobec mnie i …. Kazała się zgłosić rano u lekarza prowadzącego, tj. Pana dr Wojdana. Przyjechałam z bólem do domu, zamiast plamień zauważyłam na bieliźnie skrzepy – do rana praktycznie nie spałam … bałam się co dalej z tego wyniknie i czy nic nie zagraża mojemu dziecku… Z samego rana zadzwoniłam ponownie do lek. Wojdana by się upewnić że jest już w swoim miejscu pracy – w szpitalu w Zabrzu. Krótko opowiedziałam o moich dolegliwościach, prosił bym zrobiła zanim przyjadę badanie moczu. Tak też postąpiłam i ok. 13:00 stanęłam u drzwi szpitala /nadal skrzepy i ból odczuwałam/. Pan dr Wojdan zaprosił mnie do „środka”, wykonał USG – powiedział że z płodem jest w porządku i zdziwił się dlaczego w szpitalu w Goduli mnie nie przyjęli – oczywiście żadnego zaświadczenia stamtąd nie wzięłam. Przepisał mi jakieś lekarstwo /nawet nie antybiotyk/ i kazał za 2 dni przyjść na umówioną prywatną wizytę do jego gabinetu w Rudzie – Wirku. A na pytanie co z porodem ?? odpowiedział że muszę rodzić na Goduli, ponieważ szpital w Zabrzu będzie remontowany. A co do cięcia – to w sumie jeszcze pomyśli – ale raczej będę musiała rodzić sobie w Goduli . Tak po prostu …. Płacąc mu przez 6 miesięcy ponad 2000 zł !!! żyjąc w nadziei, że bólu nie odczuję ! Jego zachowanie i sposób postępowania ze mną był SKANDALICZNY ! Tym bardziej, że o remoncie z pewnością wiedział wcześniej !!! Cóż miałam począć … ze łzami w oczach wyprosiłam by przyjęła mnie Pani dr pracująca w szpitalu na Goduli – bo po cóż miałam niby chodzić do lekarza prowadzącego mojego ciążę, który już nadużył mojego zaufania. Obecna prowadząca przepisała mi od razu antybiotyk, oraz badania posiewu. Zapłaciłam za wizytę 60 zł i dostałam L4 na miesiąc ! 9 lipca byłam u niej na drugiej wizycie – o cięciu mam zapomnieć … wykonuje się je tylko w przypadku zagrożenia życia matki bądź dziecka – nie skomentowała podejścia mojego dotychczasowego lekarza – ja tez już jej o nim nie mówiłam … po co do tego wracać …. Mam nadzieję, że teraz będzie już „z górki”. Jestem w 34 tygodniu ciąży. Ale co przeszłam to przeszłam –z powodu takich jednostek jak dr Wojdan pacjenci negatywnie oceniają służbę zdrowia. Tylko czasem myślę sobie – a co by było gdybym do tego szpitala nie pojechała – kiedy bym się dowiedziała o jego remoncie ??

W centrum Medicover lekarz odmowil skierowania na badania krwi na magnez i wapn mowiac ze to nie sa standardowe badania. Mi sie wdaje ze badania krwi sa standardowe w ciazy a magnez i wpan sa bardzo wazne dla plodu i matki.

W centrum Medicover lekarz odmowil skierowania na badania krwi na magnez i wapn mowiac ze to nie sa standardowe badania. Mi sie wdaje ze badania krwi sa standardowe w ciazy a magnez i wpan sa bardzo wazne dla plodu i matki.

była to moje pierwsza wizyta, w centrum Medicover w Katowicach na ul.Granicznej doktor w pełni spełnił moje oczekiwania; uważam że lekarz godny zaufania, kompetentny, rzeczowy, wszystko dokładnie wytłumaczył, opisał ewentualny przebieg dalszych wizyt, czas poświęcony adekwatny do problemu, a jeżeli chodzi o uprzejmość nie mam nic do zarzucenia! do lekarza poszłam w celu przeprowadzenia badań a nie na wizytę towarzyską, więc z przykrością dziwią mnie inne komentarze. zlecił potrzebne badania,nie bagatelizując dolegliwości, bardzo kulturalny i budzący zaufanie swoją konkretną postawą. JAK NAJBARDZIEJ POLECAM !

była to moje pierwsza wizyta, w centrum Medicover w Katowicach na ul.Granicznej
doktor w pełni spełnił moje oczekiwania;
uważam że lekarz godny zaufania, kompetentny, rzeczowy, wszystko dokładnie wytłumaczył, opisał ewentualny przebieg dalszych wizyt, czas poświęcony adekwatny do problemu, a jeżeli chodzi o uprzejmość nie mam nic do zarzucenia! do lekarza poszłam w celu przeprowadzenia badań a nie na wizytę towarzyską, więc z przykrością dziwią mnie inne komentarze. zlecił potrzebne badania,nie bagatelizując dolegliwości, bardzo kulturalny i budzący zaufanie swoją konkretną postawą. JAK NAJBARDZIEJ POLECAM !

Wizytę odbyłam w centrum Medicover w Katowicach. Podczas wizyty nie dowiedziałam się nic, wszystkie objawy jakie podałam zostały zbagatelizowane. Lekarz bardzo nieprzyjemny. Nawet jeżeli to będzie jedyny dostępny doktor moja noga więcej u niego nie postanie.

Wizytę odbyłam w centrum Medicover w Katowicach. Podczas wizyty nie dowiedziałam się nic, wszystkie objawy jakie podałam zostały zbagatelizowane. Lekarz bardzo nieprzyjemny. Nawet jeżeli to będzie jedyny dostępny doktor moja noga więcej u niego nie postanie.

Wizyty u Pana doktora chyba sa przeznaczone tylko dla kokbiet o zelaznej psychice.dla kazdej kobiety badanie ginekologiczne jest przezyciem stresujacym i malo komfortowym, a usposobienie Pana doktora i sposob odnoszenia sie do pacjentki ppoteguje tylko negatywne odczucia. Wywiad szczątkowy,bez wdawania sie w szczegoly,mysle,ze gdyby nie to,ze byla to wizyta prywatna to chyba nawet nie bylabym godna uslyszec jakiegokolwiek slowa na temat wlasnego stanu zdrowia i ewentulnych koniecznych kuracji. Poza tym chyba jeszcze nigdy tak bolesnie nie odczulam badania,koompletny brak delikatnosci,przypuszczam ,ze moje spiecie tez raczej nie pomoglo,ale kto by sie ...

Wizyty u Pana doktora chyba sa przeznaczone tylko dla kokbiet o zelaznej psychice.dla kazdej kobiety badanie ginekologiczne jest przezyciem stresujacym i malo komfortowym, a usposobienie Pana doktora i sposob odnoszenia sie do pacjentki ppoteguje tylko negatywne odczucia. Wywiad szczątkowy,bez wdawania sie w szczegoly,mysle,ze gdyby nie to,ze byla to wizyta prywatna to chyba nawet nie bylabym godna uslyszec jakiegokolwiek slowa na temat wlasnego stanu zdrowia i ewentulnych koniecznych kuracji. Poza tym chyba jeszcze nigdy tak bolesnie nie odczulam badania,koompletny brak delikatnosci,przypuszczam ,ze moje spiecie tez raczej nie pomoglo,ale kto by sie przejmowal odpowiednia atmosfera....jestem w szoku,ze w dzisiejszych czasach i w prywatnej placowce takie sytuacje maja jeszcze miejsce!

Chodze do doktora Wojdana do Medicover w Katowicach. Pierwsza wizyta faktycznie nie była najprzyjemniejsza, tym bardziej, że sprecyzował, że ginekologa i dentyste to ma sie jednego na cale zycie... nie wiedzialam, czy mam opuscic gabinet po tym komentarzu czy tez poddac sie badaniu.... Ale to byla pierwsza wizyta, nastepnie odwazylam sie na kolejne i doktor prowadzi moja ciaze (6ty miesiac). To człowiek specyficzny, zamkniety w sobie wedlug mnie, ale konkretny jeśli chodzi o leczenie i wykorzystanie bogatej wiedzy. Nie boje sie do niego chodzic, bo "dmucha na zimne" i jest ...

Chodze do doktora Wojdana do Medicover w Katowicach. Pierwsza wizyta faktycznie nie była najprzyjemniejsza, tym bardziej, że sprecyzował, że ginekologa i dentyste to ma sie jednego na cale zycie... nie wiedzialam, czy mam opuscic gabinet po tym komentarzu czy tez poddac sie badaniu.... Ale to byla pierwsza wizyta, nastepnie odwazylam sie na kolejne i doktor prowadzi moja ciaze (6ty miesiac). To człowiek specyficzny, zamkniety w sobie wedlug mnie, ale konkretny jeśli chodzi o leczenie i wykorzystanie bogatej wiedzy. Nie boje sie do niego chodzic, bo "dmucha na zimne" i jest bardzo ostrożny. Oby tak pozostało. Pozdrawiam i zycze powodzenia w doborze lekarza.

Doktor Wojdan prowadzi moją ciażę w Medicoverze w Katowicach. Zleca wszystkie badania, odpowiada na wszystkie moje pytania, traktuje moją ciąże jako normalny stan a nie chorobę. Nie ma problemu z umówieniem się na wizytę.Ma trochę trudny charakter ale jest dobrym specjalistą z duzym doświadczeniem. Zreszta Dr. House tez nie jest wzorem uprzejmości :) Ja polecam

Doktor Wojdan prowadzi moją ciażę w Medicoverze w Katowicach. Zleca wszystkie badania, odpowiada na wszystkie moje pytania, traktuje moją ciąże jako normalny stan a nie chorobę. Nie ma problemu z umówieniem się na wizytę.Ma trochę trudny charakter ale jest dobrym specjalistą z duzym doświadczeniem. Zreszta Dr. House tez nie jest wzorem uprzejmości :) Ja polecam

Polecam Pana Doktora. Chodzę do Medicover w Katowicach. Pan może nie wygląda na bardzo sympatycznego, ale według mnie ma odpowiednie podejście. Lekarz według mnie ma leczyc :)

Polecam Pana Doktora. Chodzę do Medicover w Katowicach. Pan może nie wygląda na bardzo sympatycznego, ale według mnie ma odpowiednie podejście. Lekarz według mnie ma leczyc :)

Jest to bardzo kompetentny lekarz!!!polecam go każdej kobiecie. Ja zaczęłam do niego chodzić na wizyty państwowe i jak to zwykle bywa nie spodziewałam się "cudów". Lekarz rzeczywiście nie jest super miły (podobno od kiedy dowiedział się, że jest ciężko chory) ale jak się do niego podejdzie z uśmiechem to odpowiada tak samo:) Jako jedyny lekarz na wizycie państwowej zlecił mi cytologię rozszerzoną i badanie piersi, zrobił taki wywiad, że szok. Potem chodizłam do niego całe 9 miesięcy w ciąży, dawał skierowania na wszystkie badania, nie oszczędzał nfz na niczym, wysłał ...

Jest to bardzo kompetentny lekarz!!!polecam go każdej kobiecie.
Ja zaczęłam do niego chodzić na wizyty państwowe i jak to zwykle bywa nie spodziewałam się "cudów". Lekarz rzeczywiście nie jest super miły (podobno od kiedy dowiedział się, że jest ciężko chory) ale jak się do niego podejdzie z uśmiechem to odpowiada tak samo:)
Jako jedyny lekarz na wizycie państwowej zlecił mi cytologię rozszerzoną i badanie piersi, zrobił taki wywiad, że szok. Potem chodizłam do niego całe 9 miesięcy w ciąży, dawał skierowania na wszystkie badania, nie oszczędzał nfz na niczym, wysłał mnie na badania prenatalne, które miałam za darmo (za każdym razem), wszystkimi zmianami w ciąży bardzo się przejmował. Obecnie nadal do niego chodzę i nie zmieniałabym go na nikogo innego. On nie bagatelizuje problemów.

Pierwszy i ostatni raz. Trafiłam do "pana doktora" w zastępstwie za mojego lekarza prowadzącego.Takiego gbura nigdy w życiu nie widziałam. Komentarze, które padły z ust "pana doktora" pod adresem pacjentki były conajmniej nie na miejscu. Generalnie diagnozy też żadnej nie usłyszałam, bo "pan doktor" nic nie widział, a na następną wizytę "się pani umówi do swojego lekarza skoro chcecie to kontrolować". Skandal, że tacy ludzie pracuja w tym zawodzie. Skutecznie mogą zniechęcić do tej profesji pacjentki.

Pierwszy i ostatni raz. Trafiłam do "pana doktora" w zastępstwie za mojego lekarza prowadzącego.Takiego gbura nigdy w życiu nie widziałam. Komentarze, które padły z ust "pana doktora" pod adresem pacjentki były conajmniej nie na miejscu. Generalnie diagnozy też żadnej nie usłyszałam, bo "pan doktor" nic nie widział, a na następną wizytę "się pani umówi do swojego lekarza skoro chcecie to kontrolować". Skandal, że tacy ludzie pracuja w tym zawodzie. Skutecznie mogą zniechęcić do tej profesji pacjentki.