lekarz Ryszarda Adamowicz

Nie polecam ! Jestem w 28 tyg. ciąży. Byłam zmuszona iść do tej pani dr. ponieważ mój poprzedni lekarz ma dłuższą przerwę w pracy. Niestety, przepisali mnie do dr Adamowicz. Na samym wejściu pyta się mnie jaki jest cel mojej wizyty, jak usłyszała, że to wizyta kontrolna to zaraz z pretensjami, że skoro nic mi nie ma to po co blokuję innym miejsce. Zero badań dziecka, ile ma cm, czy bije serce, kompletnie nic. Jako, że jestem na L4 (poprzedni dr mi wydał) ta z wielką niechęcią je kontynuuje. Stwierdziła, ...

Nie polecam ! Jestem w 28 tyg. ciąży. Byłam zmuszona iść do tej pani dr. ponieważ mój poprzedni lekarz ma dłuższą przerwę w pracy. Niestety, przepisali mnie do dr Adamowicz. Na samym wejściu pyta się mnie jaki jest cel mojej wizyty, jak usłyszała, że to wizyta kontrolna to zaraz z pretensjami, że skoro nic mi nie ma to po co blokuję innym miejsce. Zero badań dziecka, ile ma cm, czy bije serce, kompletnie nic. Jako, że jestem na L4 (poprzedni dr mi wydał) ta z wielką niechęcią je kontynuuje. Stwierdziła, że jak jeszcze chodzę i nic się nie dzieje to nie należy mi się takie coś jak L4 i powinnam normalnie pracować. Nie wiem jaka byłaby w kontakcie za płatną wizytę, ale ODRADZAM wizyty u tej Pani z NFZ.

Totalna porażka! Ostrzegam wszystkie Panie przed tą kobietą... Nie ma co się dziwić, że młode kobiety boją się wizyt u ginekologa, skoro trafiają na takich specjalistów... Opis wizyty: Beznadzieja komunikacja z pacjentem (raczej totalny jej brak!). Wybrałam się do gabinetu w celu zdiagnozowania dolegliwości bólowych (podejrzewalam infekcję). Pomimo wcześniejszych uprzedzeń o bólu Pani doktor podczas badania była bardzo niedelikatna (wręcz sadystyczna! - jakbym zrobiła jej na złość przychodząc na wizytę!). Całość wizyty przebiegała w bardzo niemiłej atmosferze.. zdawkowe odpowiedzi na zadane pytania, zero wyjaśnień czy zaleceń. Z łaską wypisany lek ...

Totalna porażka! Ostrzegam wszystkie Panie przed tą kobietą... Nie ma co się dziwić, że młode kobiety boją się wizyt u ginekologa, skoro trafiają na takich specjalistów...
Opis wizyty:
Beznadzieja komunikacja z pacjentem (raczej totalny jej brak!). Wybrałam się do gabinetu w celu zdiagnozowania dolegliwości bólowych (podejrzewalam infekcję). Pomimo wcześniejszych uprzedzeń o bólu Pani doktor podczas badania była bardzo niedelikatna (wręcz sadystyczna! - jakbym zrobiła jej na złość przychodząc na wizytę!).
Całość wizyty przebiegała w bardzo niemiłej atmosferze.. zdawkowe odpowiedzi na zadane pytania, zero wyjaśnień czy zaleceń. Z łaską wypisany lek na czas oczekiwania na wynik badania. Absolutnie nie polecam tej Pani.. nie była to moja pierwsza wizyta u ginekologa, zwykle nie jest to dla mnie nieprzyjemne wydarzenie, jednak tym razem było po prostu okropnie!
Dziewczyny uciekajcie jak najdalej od tej kobiety! Lepiej zaczekać na wizytę u prawdziwego specjalisty!

Pani doktor to jedna wielka pomyłka nie mam pojęcia jakim cudem ta pani pracuje w przychodni i miedzy innymi na patologii ciąży. Może rzeczywiście klinika w Bytomiu jest bardzo dobra ale przychodnia z tą panią doktor to jakiś żart... Jakim cudem lekarze wysyłają kobietę w ciąży zagrożonej na patologie ciąży gdzie pracuje ta pani doktor to dla mnie nie pojęta sprawa. Nie polecam zresztą jedna wizyta sprawi ze wszystko już będzie się o tej pani wiedzieć

Pani doktor to jedna wielka pomyłka nie mam pojęcia jakim cudem ta pani pracuje w przychodni i miedzy innymi na patologii ciąży. Może rzeczywiście klinika w Bytomiu jest bardzo dobra ale przychodnia z tą panią doktor to jakiś żart... Jakim cudem lekarze wysyłają kobietę w ciąży zagrożonej na patologie ciąży gdzie pracuje ta pani doktor to dla mnie nie pojęta sprawa. Nie polecam zresztą jedna wizyta sprawi ze wszystko już będzie się o tej pani wiedzieć

Miałam iść po tabletki antykoncepcyjne dodane do leczenia Izotekiem. Nie wiedziała, co to za terapia i co to Izotek. Przepisała mi byle co bez badań. Zrezygnowana zapytałam, czy możne chociaż zrobi mi USG piersi. Odpowiedziała, że nie, bo w wieku 26 lat nie jest to potrzebne. Okropnie niemiła kobieta.

Miałam iść po tabletki antykoncepcyjne dodane do leczenia Izotekiem. Nie wiedziała, co to za terapia i co to Izotek. Przepisała mi byle co bez badań. Zrezygnowana zapytałam, czy możne chociaż zrobi mi USG piersi. Odpowiedziała, że nie, bo w wieku 26 lat nie jest to potrzebne. Okropnie niemiła kobieta.

Doktor lód. Bez emocji, bez wyrazu. Człowiek przychodzi 3 raz w ciągu 3 tygodni a pani dr nie kojarzy nic! Nawet w historię choroby nie raczy spojrzeć. Nie pamięta jakie badania zostały zlecone i jakie leki przepisała. Okropna.

Doktor lód. Bez emocji, bez wyrazu. Człowiek przychodzi 3 raz w ciągu 3 tygodni a pani dr nie kojarzy nic! Nawet w historię choroby nie raczy spojrzeć. Nie pamięta jakie badania zostały zlecone i jakie leki przepisała. Okropna.

Niestety potwierdzam wszystkie powyższe opinie. Pani dr nie jest uprzejmą osobą, krytykuje innych lekarzy słysząc, że lekarz podstawowego kontaktu skierował mnie do ginekologa w celu dokładniejszej diagnostyki. Na szczęście moja wizyta była bardzo krótka.

Niestety potwierdzam wszystkie powyższe opinie. Pani dr nie jest uprzejmą osobą, krytykuje innych lekarzy słysząc, że lekarz podstawowego kontaktu skierował mnie do ginekologa w celu dokładniejszej diagnostyki. Na szczęście moja wizyta była bardzo krótka.

Lekarka w swojej aparycji jest miła niczym głaz, ale nie o to chodzi, lekarz nie ma adorować pacjentki tylko ma się znać na swojej pracy. Niestety tego też brakuje. Widać że rutyna wygrała w przypadku Pani Adamowicz. Jedyne do czego się już nadaje to wypisywanie L4 i recepty na Duphaston. Pani Ryszarda przyjmuje m.in. w poradni patologii ciąży, co wydawać by się mogło powodem do większej opieki nad ciężarną. Efekt? martwy poród indukowany w 6 miesiącu ciąży. Zero zainteresowania tym co się dzieje z pacjentką. Ciąża wysokiego ryzyka nie robi ...

Lekarka w swojej aparycji jest miła niczym głaz, ale nie o to chodzi, lekarz nie ma adorować pacjentki tylko ma się znać na swojej pracy. Niestety tego też brakuje. Widać że rutyna wygrała w przypadku Pani Adamowicz. Jedyne do czego się już nadaje to wypisywanie L4 i recepty na Duphaston.
Pani Ryszarda przyjmuje m.in. w poradni patologii ciąży, co wydawać by się mogło powodem do większej opieki nad ciężarną. Efekt? martwy poród indukowany w 6 miesiącu ciąży. Zero zainteresowania tym co się dzieje z pacjentką. Ciąża wysokiego ryzyka nie robi na niej w ogóle wrażenia. Jeśli liczysz na opiekę i informacje o ciąży - nie idź. Jeśli wystarczy Ci L4 - śmiało.

Odradzam! Pani doktor bardzo niemiła. Odpowiada burkajaco na pytania. Wchodzac do gabinetu poczulam sie jak intruz.

Odradzam! Pani doktor bardzo niemiła. Odpowiada burkajaco na pytania. Wchodzac do gabinetu poczulam sie jak intruz.

Podpisuję się pod poprzednimi opiniami! Nie polecam nikomu tej lekarki, jest ordynarna, z łaską odpowiada na pytania, mówi podniesionym głosem i tylko więcej człowieku o nic nie pytaj. Zastanawia mnie jak taki ktoś wciąż pracuje w przychodni! Człowiek przychodzi po pomoc a zostaje zmieszany z błotem. Nigdy więcej!

Podpisuję się pod poprzednimi opiniami! Nie polecam nikomu tej lekarki, jest ordynarna, z łaską odpowiada na pytania, mówi podniesionym głosem i tylko więcej człowieku o nic nie pytaj. Zastanawia mnie jak taki ktoś wciąż pracuje w przychodni! Człowiek przychodzi po pomoc a zostaje zmieszany z błotem. Nigdy więcej!

tak niemilej lekarki jeszcze nie poznalam odechcialo mi sie chodzic do lekarzy skad sie tacy biora?czlowiek wchodzi z usmiechem na twarzy,jest uprzejmy.od radze napewno swoim znajomym chodzenia do tej pani doktor...

tak niemilej lekarki jeszcze nie poznalam odechcialo mi sie chodzic do lekarzy skad sie tacy biora?czlowiek wchodzi z usmiechem na twarzy,jest uprzejmy.od radze napewno swoim znajomym chodzenia do tej pani doktor...