prof. dr hab. n. med. Waldemar Placek

Bylem dwa razy i juz wiecej tam sie nie pojawie. Krotkie spotkanka z szybkim podejsciem do tematu. Zapis lekow zagranicznych/polecanie innych zagranicznych. Jak na lekarza - sorry profesora to jest przereklamowany. Mialem sie pojawic trzeci raz ale................... Znalazlem w Gdansku w spoldzielni doktora za UWAGA!!! 70zl (polowa) i za pierwszym podejsciem problem wyleczony.

Bylem dwa razy i juz wiecej tam sie nie pojawie. Krotkie spotkanka z szybkim podejsciem do tematu. Zapis lekow zagranicznych/polecanie innych zagranicznych. Jak na lekarza - sorry profesora to jest przereklamowany. Mialem sie pojawic trzeci raz ale................... Znalazlem w Gdansku w spoldzielni doktora za UWAGA!!! 70zl (polowa) i za pierwszym podejsciem problem wyleczony.

Bardzo kiepski lekarz! Dlugie terminy zapisów, czekanie w kolejce z dwugodzinnym opóźnieniem. Lekarz pracuje do późnego wieczora, moją sprawę zbagatelizował. Łysiałam, a on nie wiedząc czemu, podejrzewając kilka chorób, zalecił mi badania krwi za 530zł, który zrezygnowana zrobiłam. Nie odkrył nic nadzwyczajnego, więc powiedział do asystenta "trichotilomania" nie tłumacząc mi, co miał na myśli. W internecie dopiero przeczytałam, że to psychiczna choroba polegająca na wyrywaniu sobie włosów!!!!!! Wysyłał mnie do psychiatryka w Bydgoszczy! Okazało się że mam problemy hormonalne i to one były przyczyną mojego łysienia, panie Placek! Wyleczył mnie ...

Bardzo kiepski lekarz! Dlugie terminy zapisów, czekanie w kolejce z dwugodzinnym opóźnieniem. Lekarz pracuje do późnego wieczora, moją sprawę zbagatelizował. Łysiałam, a on nie wiedząc czemu, podejrzewając kilka chorób, zalecił mi badania krwi za 530zł, który zrezygnowana zrobiłam. Nie odkrył nic nadzwyczajnego, więc powiedział do asystenta "trichotilomania" nie tłumacząc mi, co miał na myśli. W internecie dopiero przeczytałam, że to psychiczna choroba polegająca na wyrywaniu sobie włosów!!!!!! Wysyłał mnie do psychiatryka w Bydgoszczy! Okazało się że mam problemy hormonalne i to one były przyczyną mojego łysienia, panie Placek! Wyleczył mnie lekarz ze szpitala w Redłowie, a na wizyty nie wydałam ani grosza!

Wizyta trwała niecały kwadrans. Profesor zerknął na problem z cerą, przepisał antybiotyki na sumę niemal taką samą jak sama wizyta i zaprosił na kontrolę za miesiąc. Kolejna króciutka wizyta, kolejne zainkasowanie kwoty za wstęp do gabinetu i chłodne stwierdzenie że nic się nie zmieniło, więc prawdopodobnie źle używam leków. Kolejny antybiotyk, kolejne 150zl wydane bez sensu, bo lek zbyt silny... Cera jeszcze się pogorszyła, ale nie wróciłam do profesora z obawy o swoją twarz.

Wizyta trwała niecały kwadrans. Profesor zerknął na problem z cerą, przepisał antybiotyki na sumę niemal taką samą jak sama wizyta i zaprosił na kontrolę za miesiąc. Kolejna króciutka wizyta, kolejne zainkasowanie kwoty za wstęp do gabinetu i chłodne stwierdzenie że nic się nie zmieniło, więc prawdopodobnie źle używam leków. Kolejny antybiotyk, kolejne 150zl wydane bez sensu, bo lek zbyt silny... Cera jeszcze się pogorszyła, ale nie wróciłam do profesora z obawy o swoją twarz.

Jestem po drugiej wizycie. Poprzednio myślałem, ze to przypadek, że pan PROFESOR właściwie nie bada, po miesiącu zaleconej terapii,do której medykamenty kupiłem u pana PROFESORA, nie było żadnego efektu, a nawet pogorszenie stanu. Dwa zdania mniej więcej na temat, jedna czy dwie minuty, lekceważącej obecności, to obraz całej wizyty. Ale cóż, pan PROFESOR jest tak doskonałym lekarzem, że nawet nie popatrzył na efekty przepisanej przez siebie kuracji. Zapisał nową! Tym razem tylko 200 złotych...(oczywiście bez pokwitowania, płatne na zapleczu, w gabinecie, a nie w kasie) Jak się wkurzę jeszcze trochę, ...

Jestem po drugiej wizycie. Poprzednio myślałem, ze to przypadek, że pan PROFESOR właściwie nie bada, po miesiącu zaleconej terapii,do której medykamenty kupiłem u pana PROFESORA, nie było żadnego efektu, a nawet pogorszenie stanu.
Dwa zdania mniej więcej na temat, jedna czy dwie minuty, lekceważącej obecności, to obraz całej wizyty.
Ale cóż, pan PROFESOR jest tak doskonałym lekarzem, że nawet nie popatrzył na efekty przepisanej przez siebie kuracji. Zapisał nową! Tym razem tylko 200 złotych...(oczywiście bez pokwitowania, płatne na zapleczu, w gabinecie, a nie w kasie) Jak się wkurzę jeszcze trochę, to napiszę donos do skarbowego, bo gość zasługuje na kłopoty. Zresztą to jedyne co można zrobić takim śmierdzącym leniom. Omijacie z daleka jego salonik towarzyski w Gdyni.

Bylem umowiony na wizyte, odbyla sie punktualnie. W miare szczegolowy wywiad co jest nie tak, tryb zycia itd, potem pora na pytania, zero wytlumaczenia etapow leczenia. Doktorek przepisal tylko leki, masci itd. Nie podobalo mi sie rowniez co chwile patrzenie na zegarek. Beznadziejne podejscie do pacjenta, szkoda pieniedzy i czasu na takich 'specjalistow'.

Bylem umowiony na wizyte, odbyla sie punktualnie. W miare szczegolowy wywiad co jest nie tak, tryb zycia itd, potem pora na pytania, zero wytlumaczenia etapow leczenia. Doktorek przepisal tylko leki, masci itd. Nie podobalo mi sie rowniez co chwile patrzenie na zegarek. Beznadziejne podejscie do pacjenta, szkoda pieniedzy i czasu na takich 'specjalistow'.

jak miałam 16 lat czyli prawie 15 lat temu trafiłam do doktora Placka do akademii Medycznej.miałam trądzik rózowaty ale ciagle mi mówili po łacinie bym chyba nie wiedziała o co chodzi.na szczeście mi zrobili szereg badań i kazali mi podpisać (bez uzgodnienia z moja mamą- przecież bylam niepełnoletnia) oswiadczenie że przyjmuję silny lek Roaccutan.tylko wtedy nikt nie powiedział że można po nim mieć powikłania i nawet nie mieć dzieci!!!byłam jak królik doświadczalny bo to były pierwsze lata "wchodzenia na rynek" tego leku.codziennie oglądało mnie po 20 studentów!!!!a doktor tylko chodził ...

jak miałam 16 lat czyli prawie 15 lat temu trafiłam do doktora Placka do akademii Medycznej.miałam trądzik rózowaty ale ciagle mi mówili po łacinie bym chyba nie wiedziała o co chodzi.na szczeście mi zrobili szereg badań i kazali mi podpisać (bez uzgodnienia z moja mamą- przecież bylam niepełnoletnia) oswiadczenie że przyjmuję silny lek Roaccutan.tylko wtedy nikt nie powiedział że można po nim mieć powikłania i nawet nie mieć dzieci!!!byłam jak królik doświadczalny bo to były pierwsze lata "wchodzenia na rynek" tego leku.codziennie oglądało mnie po 20 studentów!!!!a doktor tylko chodził i patrzył!nic mojej mamie nie mówił bo nie miał nigdy czasu!!!!do dzisiaj mam przez niego blizny które na szczęscie są już małe bo trafiłam do "tańszej" ale o niebo lepszej doktor!!!!!nigdy nie polecam tego doktora!!!!!

Zgadzam się z jedną z przedmówczyń: fabryka pieniędzy. Kiedyś poszedłem do niego z łuszczycą. W trakcie pierwszej wizyty zaproponował mi maści, co oczywiście już mnie zniechęciło; przecież gdybym potrzebował maści nie musiałbym przychodzić do niego i płacić za przepisanie recepty. Później na kilka pryszczy polecił Roaccutane, bo "to ostatnia szansa dostać ten lek na 'zieloną receptę' ". Podczas jednej z kolejnych wizyt jeden z asystentów spytał mnie, które części ciała chciałbym leczyć w pierwszej kolejności. Gdy spytałem dlaczego nie zastosuje balneoterapii do poranionych dłoni, to zmieszany stwierdził, że wiem więcej ...

Zgadzam się z jedną z przedmówczyń: fabryka pieniędzy. Kiedyś poszedłem do niego z łuszczycą. W trakcie pierwszej wizyty zaproponował mi maści, co oczywiście już mnie zniechęciło; przecież gdybym potrzebował maści nie musiałbym przychodzić do niego i płacić za przepisanie recepty. Później na kilka pryszczy polecił Roaccutane, bo "to ostatnia szansa dostać ten lek na 'zieloną receptę' ". Podczas jednej z kolejnych wizyt jeden z asystentów spytał mnie, które części ciała chciałbym leczyć w pierwszej kolejności. Gdy spytałem dlaczego nie zastosuje balneoterapii do poranionych dłoni, to zmieszany stwierdził, że wiem więcej od niego i głupio się tłumaczył, iż spowodowałoby to zaczerwienienie dłoni. Do naświetlań natomiast nie wahał się używać aparatury Akademii Medycznej, czyniąc to wieczorami w ramach płatnych zabiegów prywatnych. Nie leczy chorych, ale pielęgnuje choroby.
Jakże boli, że wśród elit mamy takie pasożyty.

Bardzo dobry specjalista rozpoznał chorobę jako jedyny z wielu dermatologow do których sie wybrałam. Leczył mnie bezsterydowo z czego sie bardzo ciesze i nie mam luszczycy juz od ponad roku!!! jestem bardzo zadowolona.

Bardzo dobry specjalista rozpoznał chorobę jako jedyny z wielu dermatologow do których sie wybrałam. Leczył mnie bezsterydowo z czego sie bardzo ciesze i nie mam luszczycy juz od ponad roku!!! jestem bardzo zadowolona.

sympatyczny, młodo wyglądajacy profesor. Nawiazał doskonały kontakt ze mną.oprócz ustnego wyjaśnienia co do stosowania leków i uzasadnienia wykonania dodatkowych badań dostałam kartkę z dokładna instrukcją jak stosować leki, ile godzin po jedzeniu, które przed jedzeniem, jak smarować. jestem zachwycona

sympatyczny, młodo wyglądajacy profesor. Nawiazał doskonały kontakt ze mną.oprócz ustnego wyjaśnienia co do stosowania leków i uzasadnienia wykonania dodatkowych badań dostałam kartkę z dokładna instrukcją jak stosować leki, ile godzin po jedzeniu, które przed jedzeniem, jak smarować. jestem zachwycona

Sumienny Lekarz, z ogromnym doświadczeniem, chylący się nad Pacjentem który wcześniej wydał fotunę za dermatologiczne wizyty. Coż malkontenci, skoro nie stać as leczyć się u sławy to polecam konsulatcję w Sektorze Publicznym - spełnią wszystkie wymagania trudnych Pacjnetów. Przyre ze tak łatwo anonimowo zaatakować agresją wobec bezbronnych i niewinnych Lekarzy. Panie Profesorze jest wspaniałym Lekarzem. Wdzięczny pacjent. Robert Świder

Sumienny Lekarz, z ogromnym doświadczeniem, chylący się nad Pacjentem który wcześniej wydał fotunę za dermatologiczne wizyty. Coż malkontenci, skoro nie stać as leczyć się u sławy to polecam konsulatcję w Sektorze Publicznym - spełnią wszystkie wymagania trudnych Pacjnetów. Przyre ze tak łatwo anonimowo zaatakować agresją wobec bezbronnych i niewinnych Lekarzy. Panie Profesorze jest wspaniałym Lekarzem. Wdzięczny pacjent. Robert Świder