lekarz Iwona Bakalarz

Daleko pani doktor do lekarek : p.Łojewskiej, p.Owczarek,czy p.Kurzawie. Hmmm, uśmiechu tez mało sie uświadczy u niej, a przecież to lekarz-pediatra. To powinna wręcz z sercem na dłoni do dzieciaków biec. A nie daj boże iść do niej z dzieckiem przed końcem zmiany ! Oczywiście najlepiej iść prywatnie, wtedy pani doktor jest jak okład na ranę, wiadomo wtedy się płaci ;)

Daleko pani doktor do lekarek : p.Łojewskiej, p.Owczarek,czy p.Kurzawie. Hmmm, uśmiechu tez mało sie uświadczy u niej, a przecież to lekarz-pediatra. To powinna wręcz z sercem na dłoni do dzieciaków biec. A nie daj boże iść do niej z dzieckiem przed końcem zmiany ! Oczywiście najlepiej iść prywatnie, wtedy pani doktor jest jak okład na ranę, wiadomo wtedy się płaci ;)

ja niemam żadnych zastrzeżeń,nawet w niedziele niema problemu dostać się do Pani Doktor,czego niemozna powiedziec o innych lekarzach....

ja niemam żadnych zastrzeżeń,nawet w niedziele niema problemu dostać się do Pani Doktor,czego niemozna powiedziec o innych lekarzach....

Ja również nie polecam tego lekarza. Byłam kiedyś jej pacjentką i nigdy do niej nie wrócę! Cierpiałam z powodu bardzo silnych bóli głowy, często chorowałam też na zapalenia oskrzeli, zapalenie górnych dróg oddechowych. Pani doktor przepisywała antybiotyki a bóle głowy tłumaczyła moim udawaniem żeby urwać się ze szkoły (rodzice odbierali mnie z liceum). Kiedyś trafiłam do szpitala, porobili mi różne badania (nie te co trzeba) i nic nie wyszło! Pojechaliśmy do specjalisty z innego miasta (laryngologa) okazało się że mam popsute migdałki i przeszłam zapalenie zatok! Wróciliśmy do Pani doktor ...

Ja również nie polecam tego lekarza. Byłam kiedyś jej pacjentką i nigdy do niej nie wrócę! Cierpiałam z powodu bardzo silnych bóli głowy, często chorowałam też na zapalenia oskrzeli, zapalenie górnych dróg oddechowych. Pani doktor przepisywała antybiotyki a bóle głowy tłumaczyła moim udawaniem żeby urwać się ze szkoły (rodzice odbierali mnie z liceum). Kiedyś trafiłam do szpitala, porobili mi różne badania (nie te co trzeba) i nic nie wyszło! Pojechaliśmy do specjalisty z innego miasta (laryngologa) okazało się że mam popsute migdałki i przeszłam zapalenie zatok! Wróciliśmy do Pani doktor po skierowanie, powiedziała że nic nie widzi i do tego oczerniła moją mamę nazywając ją kłamcą bo na pewno byłam u laryngologa podczas pobytu w szpitalu. Zadzwoniła na oddział... Żadnego przepraszam nie było! Jest lekceważąca, nieuprzejma, generalnie lekarz od przeziębień (i na te kiedyś przepisywała antybiotyki)! Proszę wybaczyć długi komentarz ale chciałam naświetlić sprawę... :)

Zdecydowanie nie polecam tego lekarza! Nie ma w niej ani jednej pozytywnej cechy! Zaczynając od osobowości - opryskliwa, złośliwa, lekceważąca, niemiła kończąc na braku kompetencji! Przepisała mojej rocznej córce antybiotyki z dawką jak dla dorosłych (skorygował to inny pediatra). Nawrzeszczała na mnie publicznie kiedy miała mi wypisać zwolnienie (byłam po operacji) dodając, że szkoda zachodu dla paruset złotych! Zdecydowanie nie polecam!! Nigdy nie spotkałam tak "okropnego" lekarza...

Zdecydowanie nie polecam tego lekarza! Nie ma w niej ani jednej pozytywnej cechy! Zaczynając od osobowości - opryskliwa, złośliwa, lekceważąca, niemiła kończąc na braku kompetencji! Przepisała mojej rocznej córce antybiotyki z dawką jak dla dorosłych (skorygował to inny pediatra). Nawrzeszczała na mnie publicznie kiedy miała mi wypisać zwolnienie (byłam po operacji) dodając, że szkoda zachodu dla paruset złotych! Zdecydowanie nie polecam!! Nigdy nie spotkałam tak "okropnego" lekarza...

NIE POLECAM,Bardzo niemiła,niekompetentna

NIE POLECAM,Bardzo niemiła,niekompetentna