lekarz Gani Zeka

Dr Zeka nie powinien pracowac z ludzkimi, jest arogancki, wulgarny (potrafi brzydko krzyczeć na pacjentów), nie potrafi podejsć z empatią. Wizyta u niego to przykre przezycie, coś strasznego. Synowi postawił diagnozę angina, na szczęście coś mi n ie grało i dziecko na drugi dzień trafiło do prawdziwego lekarza, gdzie okazało się, że nie ma żadnej anginy ani nawet nic o podobnych objawach.

Dr Zeka nie powinien pracowac z ludzkimi, jest arogancki, wulgarny (potrafi brzydko krzyczeć na pacjentów), nie potrafi podejsć z empatią. Wizyta u niego to przykre przezycie, coś strasznego. Synowi postawił diagnozę angina, na szczęście coś mi n ie grało i dziecko na drugi dzień trafiło do prawdziwego lekarza, gdzie okazało się, że nie ma żadnej anginy ani nawet nic o podobnych objawach.

Byłam u tego lekarza już jakiś czas temu. Lekarz kompletnie nie doświadczony ,arogancki o wysokim mniemaniu .Można pomyśleć ,że bez jakiegokolwiek fachu. Nie przyjrzał się mojemu problemowi ,wyśmiał mnie , nie zlecił żadnych badań ,potraktował mnie z wielką pogardą i tak na prawdę w niczym mi nie pomógł. Jedyne co uzyskałam to jeszcze bardziej obniżoną samoocene i dodatkowy stres. Przyszłam do tego lekarza z powodu drętwienia buzi ,szyi, opadał mi prawy kącik ust ,miałam problemy z wykonywaniem podstawowych czynności. a zaczęło się wszystko od problemu z uszami. Lekarz podważył diagnoze ...

Byłam u tego lekarza już jakiś czas temu. Lekarz kompletnie nie doświadczony ,arogancki o wysokim mniemaniu .Można pomyśleć ,że bez jakiegokolwiek fachu. Nie przyjrzał się mojemu problemowi ,wyśmiał mnie , nie zlecił żadnych badań ,potraktował mnie z wielką pogardą i tak na prawdę w niczym mi nie pomógł. Jedyne co uzyskałam to jeszcze bardziej obniżoną samoocene i dodatkowy stres. Przyszłam do tego lekarza z powodu drętwienia buzi ,szyi, opadał mi prawy kącik ust ,miałam problemy z wykonywaniem podstawowych czynności. a zaczęło się wszystko od problemu z uszami. Lekarz podważył diagnoze lekarza laryngologa mówiąc "nie ma Pani tego".Wyśmiewał się z tego ,że przyszłam z mamą ,a miałam do tego prawo.Każdy ma prawo, a ja akurat tego potrzebowałam. Oprócz tego powiedział "ładni ludzie najczęściej cierpią " i oburzył się jak powiedziałam do niego na" Pan" a nie" doktor". Tylko że ten lekarz jest zwykłym lekarzem rodzinnym, a do tytułu "doktora" daleko.Stracony czas. Jestem teraz po antybiotykoterapii,po bardzo silnych antybiotykach, w poniedziałek idę do poradni laryngologicznej na dokładne badania. Lekarz postawił już wstępną diagnoze. Możliwe ,że będzie potrzebny szpital. Powątpiewam w wiarygodność dobrych opinii na tej stronie .Jeżeli ktoś ma możliwość wyboru lekarza to tego Pana odradzam. Jestem takiego zdania ,że jest w stanie "nie zauważyć " nawet najgroźniejszych dla życia chorób.Nie pozdrawiam ,nie warto.

Witam ja tak samo swiadczylem usług pana doktora nie stety jest nie uprzejmy aroganski ciasteczko i ławeczka to jest najwygodniejsze dla niego nie zbada człowieka tylko na starcie Nie wystawiam l4pan symuluje to jakaś kpina państwo płaci im pieniądze za takie podejście do człowieka to po prostu kpina więc odradzam tego doktora

Witam ja tak samo swiadczylem usług pana doktora nie stety jest nie uprzejmy aroganski ciasteczko i ławeczka to jest najwygodniejsze dla niego nie zbada człowieka tylko na starcie
Nie wystawiam l4pan symuluje to jakaś kpina państwo płaci im pieniądze za takie podejście do człowieka to po prostu kpina więc odradzam tego doktora

Kolejny raz trafiona diagnoza. Dwóch lekarzy niestety nie wiedziało co mi dolega. Z początku zwykła infekcja - osłabienie, ból mięśni i krtań. Po kilku dniach napuchnięte usta z opryszczką, opryszczka w nosie, napuchnięte oko (z dużym nasileniem bólu), wysypka na szyi - wszystko głównie po prawej stronie. Drętwienie dłoni i stóp. dr Zeka bardzo szybko postawił diagnozę (wirus jak przy półpaścu) i włączył odpowiednie leczenie. Po raz kolejny jestem bardzo wdzięczna

Kolejny raz trafiona diagnoza. Dwóch lekarzy niestety nie wiedziało co mi dolega. Z początku zwykła infekcja - osłabienie, ból mięśni i krtań. Po kilku dniach napuchnięte usta z opryszczką, opryszczka w nosie, napuchnięte oko (z dużym nasileniem bólu), wysypka na szyi - wszystko głównie po prawej stronie. Drętwienie dłoni i stóp.
dr Zeka bardzo szybko postawił diagnozę (wirus jak przy półpaścu) i włączył odpowiednie leczenie.
Po raz kolejny jestem bardzo wdzięczna

Okropny lekarz. Znieczulica totalna. Jak jest wybór to proszę się trzymać z daleka bo osoby z depresją mogą sobie przez niego coś zrobić... Musiałam iść z mamą na pogotowie i niestety tego oto pana zastałyśmy. Mama ledwo żyła, tak źle się czuła. I dostała tabletkę, ale po wielu komentarzach, w tym i "skoro pani stoi to jest pani zdrowa" - siedziała cały czas, trzy dni leżała wręcz w domu, a tutaj wstała na moment i taki durny komentarz! W dodatku przed nami była pani, która chorowała od tygodnia, skończyła antybiotyk, ...

Okropny lekarz. Znieczulica totalna. Jak jest wybór to proszę się trzymać z daleka bo osoby z depresją mogą sobie przez niego coś zrobić... Musiałam iść z mamą na pogotowie i niestety tego oto pana zastałyśmy. Mama ledwo żyła, tak źle się czuła. I dostała tabletkę, ale po wielu komentarzach, w tym i "skoro pani stoi to jest pani zdrowa" - siedziała cały czas, trzy dni leżała wręcz w domu, a tutaj wstała na moment i taki durny komentarz! W dodatku przed nami była pani, która chorowała od tygodnia, skończyła antybiotyk, a dalej słychać było jak bardzo chora jest (przecież w święta by nie przyszła na pogotowie z byle czym). A co jej ten tak zwany "lekarz" powiedział? By wzięła gripex...

Jedna wielka katastrofa! Mój tata (70 lat) poszedł o 5 rano do szpitala, w którym ten lekarz miał dyżur, bo tak go bolało gardło, że już nie mógł wytrzymać. Tata idzie do lekarza dopiero kiedy jest naprawdę źle, wiec wiem, że gardło musiało go boleć niemiłosiernie. Pan lekarz był strasznie oburzony, że tata przyszedł i przerwał mu jego sen. Krzyczał „po co Pan tu przylazł?!” Tata odpowiedział „po pomoc”, lekarz spojrzał na niego z góry strasznie zły i zostawił tak tatę na kilkanaście minut. Jak wrócił zapytał tatę od kiedy ...

Jedna wielka katastrofa! Mój tata (70 lat) poszedł o 5 rano do szpitala, w którym ten lekarz miał dyżur, bo tak go bolało gardło, że już nie mógł wytrzymać. Tata idzie do lekarza dopiero kiedy jest naprawdę źle, wiec wiem, że gardło musiało go boleć niemiłosiernie. Pan lekarz był strasznie oburzony, że tata przyszedł i przerwał mu jego sen. Krzyczał „po co Pan tu przylazł?!” Tata odpowiedział „po pomoc”, lekarz spojrzał na niego z góry strasznie zły i zostawił tak tatę na kilkanaście minut. Jak wrócił zapytał tatę od kiedy boli go gardło, tata odpowiedział, że od wczoraj wieczorem, wydarł się na niego, że nie wierzy mu w to i że pewnie już od kilku dni go boli. Kazał wciągnąć maseczkę do badania, po badaniu wyszedł i jak wrócił to krzyczał „a co Pan tu bez maseczki przyszedł”….
Stwierdził ostre zapalenie gardła, wypisał mu kilka leków po czym kazał mu natychmiast wstać, i szybko zaprowadził go do drzwi i powiedział „proszę już sobie iść!”
Co to ma być ja się pytam?! Jak można tak traktować człowieka, który przychodzi po pomoc, bo cierpi?! I za takie coś Państwo temu Panu płaci?! Aż się płakać chce, że tak traktuje się w Polsce starszych ludzi…

Okropny człowiek! Człowiek przychodzi z bólem pleców, a ten ocenia zamiast leczyć. Bardzo nieuprzejmy. Nieludzki wręcz. A dla osoby leczącej się na depresję jest sto razy gorszy bo po wizycie u tego "doktora" człowiek ma ochotę skoczyć z mostu...

Okropny człowiek! Człowiek przychodzi z bólem pleców, a ten ocenia zamiast leczyć. Bardzo nieuprzejmy. Nieludzki wręcz. A dla osoby leczącej się na depresję jest sto razy gorszy bo po wizycie u tego "doktora" człowiek ma ochotę skoczyć z mostu...

23.08.2022 Teleporada po 18 na nocna i świąteczna opiekę medyczną ponieważ nie przyjęli w POZ. Natrafiłem na lekarza Gani Zeka. Moje objawy gorączka 37.5-38 bóle mięśni, bóle pleców bóle głowy, obfite poty. We własnym zakresie do 18-tej 2x testy na covida. Pozytywne. Nie wysłał mnie na testy na covida nie chciał mi wystawic L4 ponieważ powiedział wtedy pojadę na wakacje, pytał się które do L4 w tym roku (ostatnie 2018), pytał NIP pracodawcy. Lekarz nie miły arogancki, potraktował mnie jak oszusta ,który chce wyłudzić. L4 na covida. Słabo mówiący po ...

23.08.2022 Teleporada po 18 na nocna i świąteczna opiekę medyczną ponieważ nie przyjęli w POZ. Natrafiłem na lekarza Gani Zeka. Moje objawy gorączka 37.5-38 bóle mięśni, bóle pleców bóle głowy, obfite poty. We własnym zakresie do 18-tej 2x testy na covida. Pozytywne. Nie wysłał mnie na testy na covida nie chciał mi wystawic L4 ponieważ powiedział wtedy pojadę na wakacje, pytał się które do L4 w tym roku (ostatnie 2018), pytał NIP pracodawcy. Lekarz nie miły arogancki, potraktował mnie jak oszusta ,który chce wyłudzić. L4 na covida. Słabo mówiący po polsku. Odradzam

ZALECAM OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM. Niekompetentny,nieuprzejmy,gburowaty,hamski. Narzuca swoje zdanie które nie jest zeiązane ze sprawą. Lekceważu człowieka.

ZALECAM OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM.
Niekompetentny,nieuprzejmy,gburowaty,hamski. Narzuca swoje zdanie które nie jest zeiązane ze sprawą. Lekceważu człowieka.

Miałem jedną wizytę i wyszedłem z niej z przeświadczeniem, że tak jak Dr. Zeka, powinien działać lekarz: rzeczowo, zdecydowanie, ale także z poszanowaniem pacjenta czyli z wytłumaczeniem powodów diagnozy i zaproponowanego leczenia.

Miałem jedną wizytę i wyszedłem z niej z przeświadczeniem, że tak jak Dr. Zeka, powinien działać lekarz: rzeczowo, zdecydowanie, ale także z poszanowaniem pacjenta czyli z wytłumaczeniem powodów diagnozy i zaproponowanego leczenia.