lekarz Maria Szklarska

Chorowałem na grypę, ale lek. med. Maria Krystyna Szklarska nie przepisała mi antybiotyku. Dopiero dr Barbara Różańska-Balcerowska stwierdziła, że konieczne jest zażywanie antybiotyku, bo mam początek groźnych powikłań. Wynika z tego, że lekarz Maria Krystyna Szklarska zlekceważyła mój zły stan zdrowia.

Chorowałem na grypę, ale lek. med. Maria Krystyna Szklarska nie przepisała mi antybiotyku. Dopiero dr Barbara Różańska-Balcerowska stwierdziła, że konieczne jest zażywanie antybiotyku, bo mam początek groźnych powikłań. Wynika z tego, że lekarz Maria Krystyna Szklarska zlekceważyła mój zły stan zdrowia.

Złym lekarzem jest Maria Krystyna Szklarska. Nie rozpoznała, że moja córeczka choruje na różyczkę. Powiedziała, że to świerzb albo uczulenie. Nie przepisała żadnych leków.

Złym lekarzem jest Maria Krystyna Szklarska. Nie rozpoznała, że moja córeczka choruje na różyczkę. Powiedziała, że to świerzb albo uczulenie. Nie przepisała żadnych leków.

Złym lekarzem jest Maria Krystyna Szklarska. Nie rozpoznała, że moja córeczka choruje na różyczkę. Powiedziała, że to świerzb albo uczulenie. Nie przepisała żadnych leków.

Złym lekarzem jest Maria Krystyna Szklarska. Nie rozpoznała, że moja córeczka choruje na różyczkę. Powiedziała, że to świerzb albo uczulenie. Nie przepisała żadnych leków.

Czytam te opinie i nie wierzę, pacjenci posługujących się bełkot medycznym opisujący wspaniałości Pani doktor która nie ma zielonego pojęcia co to pakiet onkologiczny , olewa pacjenta z nowotworem od ponad 2 miesięcy nie stosując się do zapisów w tym pakiecie . Sami szukamy pomocy i czekamy w kolejkach na badania i dalszą diagnostykę.

Czytam te opinie i nie wierzę, pacjenci posługujących się bełkot medycznym opisujący wspaniałości Pani doktor która nie ma zielonego pojęcia co to pakiet onkologiczny , olewa pacjenta z nowotworem od ponad 2 miesięcy nie stosując się do zapisów w tym pakiecie . Sami szukamy pomocy i czekamy w kolejkach na badania i dalszą diagnostykę.

Ogromnie szanuję lek. med. Marię Krystynę Szklarską. Wyleczyła mnie z wysiękowego zapalenia lewego ucha środkowego. Dokuczały mi m.in. ból uszu, zawroty głowy, niedosłuch typu przewodzeniowego, szumy, uczucie przelewania w chorym uchu. Dr Maria Krystyna Szklarska poinformowała mnie, że proces wysiękowego zapalenia ucha środkowego polega na gromadzeniu się płynu w jamie bębenkowej. Otitis media secretoria powstaje przy zachowanej błonie bębenkowej, ale braku perforacji. Do najczęstszych przyczyn należą m.in.: zakażenie górnych dróg oddechowych, alergie, hipotyreoza, guzy części nosowej gardła, uraz ciśnieniowy, zmiany bliznowate i włóknienie w okolicy ujścia gardłowego trąbek słuchowych - ...

Ogromnie szanuję lek. med. Marię Krystynę Szklarską. Wyleczyła mnie z wysiękowego zapalenia lewego ucha środkowego. Dokuczały mi m.in. ból uszu, zawroty głowy, niedosłuch typu przewodzeniowego, szumy, uczucie przelewania w chorym uchu. Dr Maria Krystyna Szklarska poinformowała mnie, że proces wysiękowego zapalenia ucha środkowego polega na gromadzeniu się płynu w jamie bębenkowej. Otitis media secretoria powstaje przy zachowanej błonie bębenkowej, ale braku perforacji. Do najczęstszych przyczyn należą m.in.: zakażenie górnych dróg oddechowych, alergie, hipotyreoza, guzy części nosowej gardła, uraz ciśnieniowy, zmiany bliznowate i włóknienie w okolicy ujścia gardłowego trąbek słuchowych - jako skutek radioterapii. Zwykle patomechanizmem wysiękowego zapalenia ucha jest obturacja ujścia gardłowego trąbki słuchowej. Z niniejszego powodu do jego powstania dochodzi w przypadku patologii części nosowej gardła. Przewlekle utrzymująca się niedrożność trąbki - oznajmiła lek. med. Maria Krystyna Szklarska - to skutek zamknięcia ujścia gardłowego. Powoduje podciśnienie w jamie bębenkowej, które doprowadza do powstania przesięku z kapilar wyściółki czyli błony śluzowej jamy bębenkowej. Oświadczyła dr Maria Krystyna Szklarska, iż płyn w jamie bębenkowej w przypadku podciśnienia może też tworzyć się na skutek zmiany przepuszczalności naczyń wyściółki. Podciśnienie w uchu środkowym prowadzi stopniowo do metaplazji nabłonka wyściełającego jamę bębenkową. W nowym nabłonku pojawiają się liczne komórki kubkowe, które wytwarzają gęsty śluz. W konsekwencji w jamie bębenkowej powstaje wydzielina. Z tego względu jedną z angielskich nazw wysiękowego zapalenia ucha środkowego jest glue ear. Lek. med. Maria Krystyna Szklarska stwierdziła, że terapia powinna być zawsze przyczynowa. Powód zapalenia mojego lewego ucha środkowego stanowi infekcja bakteryjna. Drobnoustroje zapewne dostały się do ucha z wodą podczas kąpieli w basenie, rzece lub w jeziorze. Przepisała mi antybiotyki, leki przeciwzapalne, mukolityczne, udrażniające trąbkę słuchową oraz anyhistaminowe. Niezwłoczna i skuteczna kuracja, zapobiegła przewlekłemu zapaleniu ucha środkowego. Okazała się zbyteczna paracentaza - zbieg, podczas którego często do błony bębenkowej wkłada się dreniki wentylacyjne - pistony. Umożliwiają one odpływ wydzieliny, a także wyrównanie ciśnienia po obydwóch stronach błony bębenkowej. Bardzo poważam dr Marię Krystynę Szklarską. Podczas wykonywania powinności lekarskich wykazuje się gruntowną wiedzą medyczną.

Darzę szczególną atencją lek. med. Marię Krystynę Szklarską. Wyleczyła mnie z zapalenia zatok przynosowych. Dokuczały mi bardzo częste bóle: głowy pojawiające się w okolicy czoła, oczu, u nasady nosa oraz zębów. Oprócz tego, miałam katar, niedrożność nosa, zaburzenia węchu, kaszel, zaś ropna wydzielina ściekała zwłaszcza po tylnej stronie gardła. Dr Maria Krystyna Szklarska powiedziała, że najprawdopodobniej mam zapalenie zatok przynosowych. Przypuszczenie lek. med. Marii Krystyny Szklarskiej potwierdziły badania laboratoryjne. Wykazały one, iż chorobę tę spowodowały dwie bakterie: streptococcus pneumonia i haemophilus influenzae. Dr Maria Krystyna Szklarska oświadczyła, że nieleczone lub ...

Darzę szczególną atencją lek. med. Marię Krystynę Szklarską. Wyleczyła mnie z zapalenia zatok przynosowych. Dokuczały mi bardzo częste bóle: głowy pojawiające się w okolicy czoła, oczu, u nasady nosa oraz zębów. Oprócz tego, miałam katar, niedrożność nosa, zaburzenia węchu, kaszel, zaś ropna wydzielina ściekała zwłaszcza po tylnej stronie gardła. Dr Maria Krystyna Szklarska powiedziała, że najprawdopodobniej mam zapalenie zatok przynosowych. Przypuszczenie lek. med. Marii Krystyny Szklarskiej potwierdziły badania laboratoryjne. Wykazały one, iż chorobę tę spowodowały dwie bakterie: streptococcus pneumonia i haemophilus influenzae. Dr Maria Krystyna Szklarska oświadczyła, że nieleczone lub nieprawidłowo leczone zapalenie zatok może doprowadzić do wystąpienia wielce niebezpiecznych powikłań m.in. zapalenia opon mózgowych, ropnia mózgu, zapalenia nerwu wzrokowego, gałki ocznej. Lek. med. Maria Krystyna Szklarska napisała mi recepty na antybiotyk, preparaty: przeciwbólowy, przeciwzapalny, zmniejszający obrzęk błony śluzowej nosa, a także udrażniający nos oraz ujścia zatok. Wyjaśniła dr Maria Krystyna Szklarska, iż według Amerykańskiej Akademii Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi do rozpoznania zapalenia zatok nieodzowne są dwa objawy "duże" np. niedrożność nosa, a także zaburzenia węchu oraz dwa objawy "małe" m.in. ból zębów i kaszel. W czasie zażywania przeze mnie leków zaczęły zmniejszać się chorobowe dolegliwości. Kuracja trwała ponad dwa
tygodnie. Dzięki odpowiedniej terapii zastosowanej przez lek. med. Marię Krystynę Szklarską nie nastąpiło przewlekłe zapalenie zatok przynosowych. Dr Maria Krystyna Szklarska wykazała się przede wszystkim skrupulatnością, a także specjalistyczną wiedzą, która uniemożliwiła wystąpienie ogromnie groźnych powikłań.

Niebawem zajmę się przystrajaniem sztucznej choinki. Przyczynę stanowi uczulenie na świerk. Powoduje u mnie np. łzawienie, katar sienny, duszność i pokrzywkę. Kilka lat wcześniej lek. med. Maria Krystyna Szklarska przestrzegła mnie, iż nieleczona alergia może przyczynić się do poważnych przewlekłych chorób, głównie astmy. Wyjaśniła, że w 1906 roku termin alergia został użyty przez wiedeńskiego naukowca Clemensa Petera von Pirqueta. Jednak jego definicja obejmowała wyrazy odporność i alergia. Obecnie alergia oznacza nieprawidłowy przejaw odporności , charakteryzujący się uszkodzeniem własnych tkanek w wyniku typowej reakcji odpornościowej. Początkowo uważano, iż za wszelkie reakcje ...

Niebawem zajmę się przystrajaniem sztucznej choinki. Przyczynę stanowi uczulenie na świerk. Powoduje u mnie np. łzawienie, katar sienny, duszność i pokrzywkę. Kilka lat wcześniej lek. med. Maria Krystyna Szklarska przestrzegła mnie, iż nieleczona alergia może przyczynić się do poważnych przewlekłych chorób, głównie astmy. Wyjaśniła, że w 1906 roku termin alergia został użyty przez wiedeńskiego naukowca Clemensa Petera von Pirqueta. Jednak jego definicja obejmowała wyrazy odporność i alergia. Obecnie alergia oznacza nieprawidłowy przejaw odporności , charakteryzujący się uszkodzeniem własnych tkanek w wyniku typowej reakcji odpornościowej. Początkowo uważano, iż za wszelkie reakcje nadwrażliwości odpowiedzialne jest nieprawidłowe wytwarzanie przeciwciał klasy IgE. Dopiero dalsze badania wykonywane przez brytyjskich naukowców Roobina Coombsa oraz Philipa Gella w latach 60-tych XX wieku doprowadziły do odkrycia czterech, a teraz pięciu, odmiennych typów reakcji nadwrażliwości. W związku z tym słowo nadwrażliwość stanowi pojęcie szersze i nie jest synonimem alergii. Niedawno dr. Maria Krystyna Szklarska zapobiegła ogromnie poważnym powikłaniom zdrowotnym, których następstwem mógł być zgon. Zapomniałam, że jestem uczulona na sosnę. Poszłam do sąsiadów, aby obejrzeć kupioną choinkę, którą wsadzali do doniczki z ziemią, aby zapobiec szybkiemu opadaniu igiełek. Po powrocie do domu przede wszystkim coraz gorzej oddychałam, wymiotowałam, pociłam się, na ciele pojawiła się rozległa wysypka ze znacznie nasilony świądem, obrzęki tkanki podskórnej, nastąpił wzrost tętna, a także zaczęłam tracić przytomność. Mąż zatelefonował do lek. med. Marii Krystyny Szklarskiej. Natychmiast przyjechała Zaordynowała mi doraźne leki i wezwała karetką pogotowia. Przewieziono mnie do szpitala. Po kilku dniach kuracji farmakologicznymi specyfikami stan zdrowia szybko się poprawiał. Hospitalizacja trwała prawie dwa tygodnie. Wielce wdzięczna jestem dr Marii Krystynie Szklarskiej za niezwłoczną pomoc lekarską. Przekonana jestem, iż jej nieodzowne czynności medyczne zapobiegły tragicznemu zdarzeniu.

Najpierw dokuczał mi ból gardła utrudniający przełykanie i promieniujący do uszu, gorączka do około 39 stopni C., a także powiększone węzy chłonne podżuchwowe oraz szyjne. Przypuszczałem, że to grypa, ale nie miałem kaszlu i kataru. Lek. med. Maria Krystyna Szklarska oznajmiła, iż objawy wskazują na anginę paciorkowcową. Wymaz z gardła, a także z migdałków potwierdził anginę paciorkowcową spowodowaną bakteriami beta-hemolizującymi typu A. Dr Maria Krystyna Szklarska przepisał antybiotyk maksymalnie skuteczny wobec tego szczepu bakterii o wąskim spectrum działania Wytłumaczyła, że nieodpowiedni antybiotyk zażywany bez potrzeby jest również niebezpieczny. Przyczynia się ...

Najpierw dokuczał mi ból gardła utrudniający przełykanie i promieniujący do uszu, gorączka do około 39 stopni C., a także powiększone węzy chłonne podżuchwowe oraz szyjne. Przypuszczałem, że to grypa, ale nie miałem kaszlu i kataru. Lek. med. Maria Krystyna Szklarska oznajmiła, iż objawy wskazują na anginę paciorkowcową. Wymaz z gardła, a także z migdałków potwierdził anginę paciorkowcową spowodowaną bakteriami beta-hemolizującymi typu A. Dr Maria Krystyna Szklarska przepisał antybiotyk maksymalnie skuteczny wobec tego szczepu bakterii o wąskim spectrum działania
Wytłumaczyła, że nieodpowiedni antybiotyk zażywany bez potrzeby jest również niebezpieczny. Przyczynia się bowiem do uodpornienia groźnych bakterii na dany antybiotyk i lekooporność przy następnej infekcji. Oprócz tego, chorzy na anginę paciorkowcową, którzy zbyt wcześnie zakończyli kuracją antybiotykową zazwyczaj przez kilka miesięcy są nosicielami zarazków bakteryjnych. Wyjaśniła lek. med. Maria Krystyna Szklarska, iż umiejętne leczenie antybiotykami anginy paciorkowcowej zalecane jest przez międzynarodowe towarzystwa naukowe i przez Światową Organizację Zdrowia. Ponadto, paciorkowce przenoszą się na dale odległości tzw. drogą kropelkową - podkreśliła dr Maria Krystyna Szklarska. Oznacza to zagrożenie zarażenia się anginą paciorkowcową m.in. w miejscach pracy, w przedszkolach, w szkołach, w sklepach, w autobusach, w
pociągach. Należy też nie bagatelizować kolejnego zagrożenia. Bakterie znajdujące się w migdałkach pobudzają układ ochronny do wytwarzania przeciwciał, które mogą podstępnie zaatakować nerki lub serce. Wskazane jest wykonanie podstawowych badań laboratoryjnych: morfologii, OB, EKG oraz moczu. Wtedy można upewnić się, że nie doszło, bądź nastąpiły poważne powikłania. Przekonany jestem, iż lek. med. Maria Krystyna Szklarska zasługuje na poważanie. Stosowanie przez nią tylko nieodzownych leków nie doprowadza do dodatkowych zaburzeń stanu zdrowia.

Znacznie wcześniej psychiatra zaczął mi przepisywać "Relanium". Lek ten zażywałam np. w sytuacjach stresowych, podczas zwiększonego lęku, w lepszym radzeniu sobie w życiu, w pokonywaniu nieśmiałości, podczas spotkań towarzyskich, aby poczuć się bardziej "na luzie". Jednak podczas długotrwałego brania "Relanium" zaczęłam coraz częściej mieć nasilające się poczucie konieczności stosowania tego leku. Psychiatra wypisywał mi recepty na większe ilości "Relanium" umożliwiającego "lepsze" funkcjonowanie. Jednak po dłuższym czasie zaczęłam odczuwać m.in. drżenie rąk, bóle mięśni, zawroty, bóle głowy, drgawki. Poszłam do lek. med. Marii Krystyny Szklarskiej i powiedziałam o długotrwałym uzależnieniu od ...

Znacznie wcześniej psychiatra zaczął mi przepisywać "Relanium". Lek ten zażywałam np. w sytuacjach stresowych, podczas zwiększonego lęku, w lepszym radzeniu sobie w życiu, w pokonywaniu nieśmiałości, podczas spotkań towarzyskich, aby poczuć się bardziej "na luzie". Jednak podczas długotrwałego brania "Relanium" zaczęłam coraz częściej mieć nasilające się poczucie konieczności stosowania tego leku. Psychiatra wypisywał mi recepty na większe ilości "Relanium" umożliwiającego "lepsze" funkcjonowanie. Jednak po dłuższym czasie zaczęłam odczuwać m.in. drżenie rąk, bóle mięśni, zawroty, bóle głowy, drgawki. Poszłam do lek. med. Marii Krystyny Szklarskiej i powiedziałam o długotrwałym uzależnieniu od "Relanium" po wcześniejszym nadużywaniu alkoholu . Dr. Maria Krystyna Szklarska wyjaśniła, że specjaliści np. profesorowie: Rachel Schindler John Ballrad, Beniamin Waller, Arthur Williams, Włodzimierz Domańczuk, Gabriel Adamczyk twierdzą, że benzodiazepiny m.in. "Relanium", bardzo chętnie stosują ci, którzy uzależnieni byli od alkoholu. Jednak detoksykacja zazwyczaj jest znacznie trudniejsza niż narkomanów. Zaczęła stopniowo redukować dawki tego leku. Odzwyczajanie się od "Relanium" trwało rok, ale w tym okresie wielokrotnie próbowałam przekonać lek. med. Marię Krystynę Szklarską o nieodzowności ponownego zwiększenia porcji tego leku. Wymyślałam różne sytuacje uzasadniające przepisanie mi więcej tabletek "Relanium". Dr Maria Krystyna Szklarska odmawiała tej czynności. Jednocześnie przypominała moje zaburzenia psychofizyczne. Po jej skutecznej argumentacji zaprzestałam myśleć o dalszym braniu tego leku. Obecnie całkowicie odzwyczaiłam się od "Relanium". Wielce wdzięczna jestem lek. med. Marii Krystynie Szklarskiej za wyleczenia mnie z pozornej konieczności zażywania tego leku.

Często błędny jest pogląd pacjentów, że jedyny sposób leczenia nadciśnienia tętniczego stanowi zażywanie leków - powiedziała lek. med. Maria Krystyna Szklarska. Istotne są również zmiany stylu życia. Terapia niefarmakologiczna dotyczy np. stosowania odpowiedniej diety z obniżoną zawartością soli, podejmowania aktywności fizycznej, zaprzestania palenia tytoniu i unikania stresów. Leczenie nadciśnienia tętniczego ma długą, ponad pięćdziesięcioletnią historię. Te lata doświadczeń zaowocowały opracowaniem nowych, lepszych, a także bezpieczniejszych preparatów - stwierdziła dr Maria Krystyna Szklarska. Leki przeciwdziałające nadciśnieniu tętniczemu zostały podzielone na kilka typów, w zależności od sposobu lub miejsca ich działania w ...

Często błędny jest pogląd pacjentów, że jedyny sposób leczenia nadciśnienia tętniczego stanowi zażywanie leków - powiedziała lek. med. Maria Krystyna Szklarska. Istotne są również zmiany stylu życia. Terapia niefarmakologiczna dotyczy np. stosowania odpowiedniej diety z obniżoną zawartością soli, podejmowania aktywności fizycznej, zaprzestania palenia tytoniu i unikania stresów. Leczenie nadciśnienia tętniczego ma długą, ponad pięćdziesięcioletnią historię. Te lata doświadczeń zaowocowały opracowaniem nowych, lepszych, a także bezpieczniejszych preparatów - stwierdziła dr Maria Krystyna Szklarska. Leki przeciwdziałające nadciśnieniu tętniczemu zostały podzielone na kilka typów, w zależności od sposobu lub miejsca ich działania w organizmach osób chorych. Badania wykazały, iż dla mnie najskuteczniejsze będą leki bezpośrednio rozszerzające naczynia, tak zwane wazodylatory. Jednak w praktyce zdarza się, że takie same substancje czynne posiadają różne nawy handlowe - wyjaśniła lek. med. Maria Krystyna Szklarska. W aptekach jest dostępnych kilkadziesiąt, a w niektórych krajach nawet kilkaset leków różnych producentów. Dr Maria Krystyna Szklarska ostrzegła, abym zawsze sprawdzał jaką substancję czynną zawiera dany preparat oraz jakiego jest typu. Informacja znajduje się na opakowaniu poniżej handlowej nazwy. Lek. med. Maria Krystyna Szklarska przepisała mi trzy leki, które powinienem zażywać w zależności od wysokości nadciśnienia. Podczas półrocznej kuracji nadciśnienie zaczęło się obniżać. Obecnie rano biorę jedynie pół tabletki jednego specyfiku farmaceutycznego. Ale w tym czasie zacząłem przede wszystkim unikać sytuacji stresujących, chodzić prawie codziennie po kilka kilometrów, a także bardziej odpowiednio się odżywiać. Dr Marii Krystynie Szklarskiej zawdzięczam skuteczne leczenie nie tylko farmakologiczne. Z tych powodów nie zamierzam rezygnować z jej wielce skutecznych metod wykonywania czynności lekarskich.