Lekarze Pediatra Lublin

Pani doktor jest bardzo uprzejma ma bardzo dobre podejście do małych pacjentów. Odpowie na wszystkie pytania. Co tu dużo pisać mnie leczyla jak byłam dzieckiem i teraz leczy moje córeczki. Jedyną wadą jeśli można to tak nazwać to jest to że trzeba o wszystko zapytać. Żadko sama mówi o stanie dziecka. Poza tym nie mam zastrzeżeń.

Niestety, już od pierwszych minut lekarz okazał się niemiły, arogancki i okropnie zadzierajacy nosa.... zamiast uważnie przeczytać info o przebiegu leczenia itp , sypał swe denne dowcipy - serio dno. Żal słuchać. Nie po to przyszliśmy. Podejście do pacjenta okropnie słabe, jeszcze z takim się nie spotkałem. Na szczęście są inni lekarze z odpowiednim podejściem i przede wszystkim chęciami , to nie boli. Zasłyszane Opinie nawet od przypadkowych osób niestety ...

Kategorycznie odradzam tego lekarza. Sprawia wrażenie bardzo elokwentnego, sumiennego i profesjonalnego, to tylko pozory. Zleca bardzo kosztowne badania, które nic nie wnoszą. Lekow 0 do momentu badań na które czeka się tygodniami o ich cenie nie wspomnę bo nogi się uginają. Po otrzymaniu wyników problem z odczytaniem wyników, najlepiej jakbym ja jako pacjent odczytał je sam. Tragedia. W efekcie końcowym? Wywalone pieniądze na badania, bez lęków, bez diagnozy i zostaje ...

Po urodzeniu swojego pierwszego dziecka otrzymalam skierowanie na ponowne wykonanie badania usg główki dziecka. Dziecko urodziło się z pomocą próżnociągu stąd też konieczna była kontrola czy torbiele, które zostały zaobserwowane podczas pierwszego badania zostaly wchłonięte. Na badanie miałam się stawić 2-3 tyg. po porodzie. Pani doktor przyjęła mnie w przychodni Intermed. Nigdy nie zapomnę tej wizyty, 30 lat przeżyłam a takiego chamstwa i prostactwa nigdy nie doświadczyłam w swoim życiu. ...

Niestety nic dobrego na temat tej Pani nie jestem w stanie powiedzieć. Odmawia przyjęcia chorego dziecka, bagatelizuje objawy choroby, spóźnia się z wypisywaniem recept. Po teleporadzie, gdzie nie chciała zbadać chorego rocznego dziecka, musiałam czekać 3 dni na wystawienie recepty. Dziecko gorączkowało do 39 stopni, musiałam szukać pomocy u innego lekarza.

Bardzo dobry pediatra, robi wyczerpujący wywiad z pacjentem, dobrze dobiera leczenie. Dzięki Pani doktor coraz częściej udaje się córce unikać antybiotyków.

W doktorze Lutym przede wszystkim cenię to że leczy dziecko a nie je truje. Nie przepisuje na odczepnego antybiotyku tylko najpierw stara się pomóc w inny sposób. Widać że posiada sporą wiedzę medyczną. Przychodzimy do niego z synem od 10 lat i nie było jeszcze sytuacji żebym się zawiodła.

Byłam na wizycie u Pani dr z moją dwulatką, bardzo miła , bardzo kompetentna. Dokładnie zbadała córkę. Bardzo duży plus że pani doktor wszystko robiła powoli z uśmiechem ,nie na siłę dzięki temu moja córka czuła się bardzo komfortowo co ułatwi w przyszłości kolejne wizyty jeżeli będą potrzebne. Ja wyszłam czując że córka została dokładnie zbadana, zaopiekowana medycznie,a córce na tyle spodobała się wizyta że bawi sie w panią doktor ...

Pani doktor podczas badania ubrania w stroj kosmonaty gotowa do natychmiastowego zrzutu do obcej cywilizacji.Przerazona Mina 3 latka, ja w totalnym szoku bo przeciez bardzo czesto widze panią doktor w galerii podczas zakopow, a tam covid tez jest, czy juz moze nie taki straszny...? Tlumacze ze dziecko goraczkuje, i skarzy sie na bol ucha. ( 4 miesiace leczenie kataru i kaszlu i towarzyszacy bol ucha) Pani doktor odmowila zbadania ucha ...

Bardzo dobry lekarz nie narzekam z doswiadczeniem.Abysmy takich lekarzy spotykali zawsze przy leczeniu,powinni inni lekarze brac przyklad z Pani doktor.Tyle w temacie.

Moja żona po ciężkiej, zagrażającej jej życiu operacji, a co za tym idzie braku kontaktu z noworodkiem przez 4 dni, została oskarżona przez panią doktor o zaniedbania w stosunku do dziecka, które de facto nie miało kontaktu z matką, a przebywało w tym czasie pod opieką pań pielęgniarek. Odparzenia na pośladkach noworodka były zatem wynikiem zaniedbań pań pielęgniarek. Po rozmowie z panią doktor moja żona rozpłakała się. Jestem wściekły!!!!!!!! Mogłem ...

Ja i moja żona mieliśmy tą wątpliwą przyjemność, spotkać tą lekarkę chwilę po narodzinach naszej córeczki. Jako neonatolog (jest ona nie tylko pediatrą) oceniała stan naszego nowo narodzonego dziecka. Już chwilę po porodzie słyszeliśmy od niej chamskie teksty. Cytaty są zbędne. Było to bardzo nieprzyjemne, gdyż żona miała ciężki poród i zamiast odpoczywać i wziąć kilka głębszych wdechów po wyczerpujących parciach, denerwowała się przez tą lekarkę. Psuje ona opinię i ...

Ubolewam że Pani doktor juz nie przyjmuje, najbardziej kompetentny lekarz jakiego spotkałam. Idealnie dobrala leki mojemu synowi gdzie wczesniej kilka lat byl faszerowany różnościami bez żadnych efektów. Przemila ciepła z sercem na dłoni,

Z Panią doktor nie ma żadnego dialogu. Bez badania dziecka wie lepiej. Żadnego wywiadu z rodzicem. Przerywa i kwestionuje każde zdanie. Kiedy powiedziałam że dziecko ma wysypkę po mleku (4 latek) usłyszałam że w tym wieku mleko nie uczula. Bez oglądania skóry dziecka. I że odstawiając mu mleko sama zrobiłam mu nietolerancję i w przyszłości pozbawiam go kawy z mlekiem.... Zatkało mnie. Syn ma także uczulenie na pyłki. Kiedy powiedziałam ...

Guciu Guciu chyba po raz pierwszy ktos ci powiedzial w twarz ,ze jestes arogancki, a i widze tu kompleksiki co do statusu spolecznego, czyzby urazone ego? musi ci sie podobac ta pani doktor, zreszta nie dziwie sie , bo ja ja lubie ,a ze jest charakterna, no coz, tylko pozazdroscic odwagi, bo reszta obchodzi sie z toba jak z jajkiem, ponoc potrafisz sad do sadu podac i stad jej aluzja, ...

Pani doktor zbadała dziecko (13m-c) dosłownie ostukując je stetoskopem - w takim tempie jak to robiła to wcale się nie dziwie, że dla niej osłuchowo było czysto. Przepisała syropek bo wg niej był "tylko lekki wirus na gardełku". Okazało się że jednak szmery w płucach są, węzły powiększone, brzydkie gardło - 6 dni zastrzyków. Wielu lekarzy już przerabiałam, ale nigdy nie widziałam, żeby ktoś tak osłuchiwał pacjenta. NIE POLECAM!

Pani Doktor kompletnie się myli próbując rozpoznać u dziecka chorobę. U mojego dziecka stwierdziła krzywicę i kazała podawać duże dawki witaminy D oraz wapnia, przez co trafiło do szpitala z objawami przedawkowania Wit. D. Badania potwierdziły że jest ona na poziomie toksycznym. Potem nadal upierała się, że trzeba tę witaminę przyjmować, chociaż miałam zalecenia ze szpitala by zaprzestać jej podawania przez dłuższy czas. Potem na bilansie stwierdziła koślawość stóp oraz ...

Pani dr nie wzbudziła w nas zaufania. Ogólnie olała stan zdrowia dziecka. Podejście do małego pacjenta fatalne.

Tragedia!! jak tylko zobaczycie, ze ta pani ma dyzur w szpitalu, to lepiej wracakcie do domu! kompletny brak jakichkolwiek kompetencji, empatii, wydziera sie, ma pretensje , ze dziecko placze!! nie ma pojecia , co robi- strasznie roztargniona.

Syn trafił na SOR DSK w Lublinie z podejrzeniem sepsy, która słusznie została szybko wykluczona. Syn wymiotował, miał gorączkę. Nie miał kataru ani kaszlu. Pani doktor zleciła wykonanie usg brzucha, rtg klatki piersiowej + badania krwi i moczu. Rtg nie wykazało żadnych zmian, usg brzucha wskazało na infekcję. Morfologia i Crp wskazywały na infekcję wirusową. Zostałam wypisana z diagnozą zapalenia oskrzeli. Pani doktor zapytana jakim sposobem, skoro syn nie kaszle, ...